istock_000025222057_small

Nowelizacja ustawy o sądach powszechnych trafiła do TK. Jednym z powodów ochrona danych osobowych.

W dniu 16 marca 2015 r. Prezydent skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek w trybie kontroli prewencyjnej w sprawie nowelizacji ustawy prawo o ustroju sądów powszechnych. We wniosku Prezydent zarzucił ustawie niezgodność z konstytucją nowych przepisów, dotyczących uprawnień Ministra Sprawiedliwości w ramach kontroli administracyjnej. Jednym z powodów, dla których wniosek został skierowany, była ochrona danych osobowych. Zdaniem Prezydenta, nowe przepisy mogą spowodować naruszenie prawa do ochrony danych, w tym danych wrażliwych.

Główne założenia projektu ustawy
Głównym założeniem nowelizacji ustawy o ustroju sądów powszechnych było wprowadzenie regulacji dotyczącej uprawnień Ministra Sprawiedliwości nad działalnością sądownictwa. Dotychczas uprawnienia Ministra w tym zakresie określało rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 20 grudnia 2012 r. w sprawie nadzoru administracyjnego nad działalnością sądów powszechnych. Zgodnie z § 20 powyższego rozporządzenia, Minister Sprawiedliwości, w ramach kontroli wykonywania obowiązków nadzorczych przez prezesów sądów apelacyjnych, może żądać od prezesa sądu apelacyjnego przedstawienia, w zakreślonym terminie, informacji lub dokumentów dotyczących wykonywania tych obowiązków, a w uzasadnionych przypadkach – także akt spraw sądowych. W wyroku z dnia 8 maja 2014 r. (sygn. akt U 9/13), Trybunał uznał ten przepis za niezgodny z Konstytucją w części obejmującej żądanie akt spraw sądowych.

To spowodowało rozpoczęcie prac nad ustawą nowelizującą prawo o ustroju sądów powszechnych. Chodziło między innymi o przyznanie Ministrowi możliwości nadzorowania sądownictwa poprzez uzyskiwanie wglądu do akt sprawy. Dlatego też, nowelizacja zakładała, że Minister Sprawiedliwości, w ramach zewnętrznego nadzoru administracyjnego miał kontrolować wykonywanie obowiązków nadzorczych przez prezesów sądów apelacyjnych oraz wydawać stosowne zarządzenia, a ponadto miał móc żądać od prezesa sądu apelacyjnego przedstawienia we wskazanym terminie informacji lub dokumentów dotyczących wykonywania obowiązków nadzorczych, a gdy jest to konieczne do weryfikacji czynności podejmowanych w ramach wewnętrznego nadzoru administracyjnego – także żądać przesłania akt spraw sądowych. W związku z przyznaną Ministrowi kompetencją, Minister został dodatkowo uprawniony do zbierania i wykorzystywania niezbędnych informacji zawierających dane osobowe oraz do przetwarzania tych danych, także bez wiedzy i zgody osoby, której dane dotyczą. Co więcej, zgodnie z nowelizacją, Minister miał móc zbierać i przetwarzać również dane wrażliwe, gdy będzie to niezbędne ze względu na zakres lub charakter prowadzonego postępowania lub przeprowadzanych czynności.
Kolejną istotną zmianą, wprowadzoną przez nowelizację, miała być informatyzacja sądów powszechnych. Zgodnie z projektem, Minister Sprawiedliwości wykonywać miał zadania z zakresu informatyzacji sądów polegające na projektowaniu, wdrażaniu, eksploatacji, integracji, rozwoju i udostępnianiu systemów teleinformatycznych obsługujących postępowanie sądowe lub sądy, zabezpieczaniu danych osobowych przetwarzanych w tych systemach, koordynowaniu tych działań oraz zapewnieniu możliwości wymiany danych pomiędzy tymi systemami. W związku z tym, Minister uzyskał uprawnienie do przetwarzania danych osobowych uczestników postępowań sądowych i innych osób uczestniczących w postępowaniach sądowych, zawarte w centralnych systemach teleinformatycznych.

W takim kształcie, ustawa o zmianie ustawy – Prawo o ustroju sądów powszechnych oraz niektórych innych ustaw została przyjęta przez Parlament w dniu 20 lutego 2015 r.

Reakcje na projekt nowelizacji
Powyższe uregulowania spotkały się z ostrą krytyką ze strony środowiska prawniczego. Już na etapie prac w Senacie na wadliwość rozwiązania, w zakresie kompetencji Ministra Sprawiedliwości wglądu do danych osobowych (w tym danych wrażliwych) uczestników postępowania, wskazywał Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych.

Krytyczne uwagi do projektu ustawy przedstawił również Sąd Najwyższy, który podniósł, że żądanie akt sprawy wykracza poza zakres nadzoru administracyjnego i ingeruje w sferę konstytucyjnie chronionej niezależności sądów.
Z kolei Krajowa Rada Sądownictwa zaapelowała do Prezydenta, by przed podpisaniem noweli skierował ją do TK, ponieważ występują wątpliwości co do jej zgodności z prawem. Prezydent przychylił się do tej prośby i 16 marca 2015 r. skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek o zbadanie zgodności z konstytucją ustawy z dnia 20 lutego 2015 r.

Zdaniem Prezydenta
Prezydent we wniosku wskazał, że istotny dla oceny konstytucyjności regulacji jest sposób określenia przez ustawodawcę przesłanki żądania przesłania akt, którą jest jedynie konieczność weryfikacji czynności podejmowanych w ramach wewnętrznego nadzoru administracyjnego, realizowanego w ramach władzy sądowniczej. Zdaniem Prezydenta, przesłanka ta ma charakter dyskrecjonalny, a więc oparty na uznaniu organu. Prezydent powołał się na wyrok TK z dnia 8 maja 2014 r. (sygn. akt U 9/13), w którym Trybunał wskazał na konieczność rozróżnienia zakresu swobody regulacyjnej ustawodawcy w przypadku kompetencji żądania akt sprawy zakończonej prawomocnym wyrokiem od sytuacji, gdy trwa postępowanie przed sądem. Dla przyznania kompetencji żądania akt sprawy znajdującej się w toku muszą istnieć bardzo ważne i silnie uzasadnione przesłanki, a kompetencja taka musi mieć umocowanie w ustawie. Zdaniem Prezydenta, nowelizacja ustawy tych wymogów nie spełnia.

Zdaniem Prezydenta, pojawia się również wątpliwość co do kompetencji Ministra w zakresie przetwarzania danych wrażliwych uczestników postępowania. Prezydent wskazuje, że z jednej strony Minister może zażądać dostępu do akt sprawy, z drugiej zaś strony dane wrażliwe (które są w aktach sprawy zawarte i nie można ich usunąć), Minister może przetwarzać tylko wtedy, gdy jest to niezbędne ze względu na zakres lub charakter prowadzonego postępowania.

Prezydent wskazuje również, że Minister Sprawiedliwości nie jest jedynym organem, który może wszcząć postępowanie dyscyplinarne względem sędziego. Wśród pozostałych organów wymieniony został m.in. prezes sądu apelacyjnego, Krajowa Rada Sądownictwa. Jednak, jak wskazuje Prezydent we wniosku, żaden z tych organów nie posiada tak szerokich uprawnień w zakresie dostępu do akt sprawy i przetwarzania danych osobowych uczestników postępowania.
Zdaniem Prezydenta, powyższe względy przemawiają za tym, aby uznać, że nowelizacja ustawy prawo o ustroju sądów powszechnych, narusza m.in. art. 2 Konstytucji.

Stanowisko Krajowej Rady Sądowniczej
Na prośbę Trybunału Konstytucyjnego, stanowisko w sprawie zajęła również Krajowa Rada Sądownicza. KRS podniosła, że przyznanie Ministrowi Sprawiedliwości prawa żądania przesłania akt sądowych, zwłaszcza w powiązaniu z prawem do inicjowania postępowania dyscyplinarnego wobec sędziów, oznacza jakościową zmianę dotychczasowego modelu nadzoru związaną z przekształceniem nadzoru nad działalnością administracyjną sądów w permanentną kontrolę bieżącej pracy sędziów. Rada podkreśliła również, że dla zapewnienia skutecznego nadzoru Ministra nie jest konieczne udostępnianie całości akt wraz z zawartymi w nich danymi wrażliwymi. Zdaniem KRS, jednostka powierza swoje sprawy, niekiedy bardzo osobiste, sądowi, mając przekonanie, że – także w warunkach jawności postępowania – nie będą one co do zasady dostępne innym organom.

Te okoliczności zdaniem Krajowej Rady Sądownictwa przemawiają za tym, aby zarzuty Prezydenta uznać za uzasadnione.

W tej sytuacji, nie pozostaje nic innego, jak tylko czekać na orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego.

Masz pytania dotyczące tematu artykułu? Skontaktuj się z autorem.

2DM_4267b

Maciej Godyń
Radca Prawny

2024 © portalodo.com Wszelkie prawa są chronione

Używamy cookies i podobnych technologii. Uzyskujemy do nich dostęp w celach statystycznych i zapewnienia prawidłowego działania strony. Możesz określić w przeglądarce warunki przechowywania cookies i dostępu do nich. Więcej