Biometryczna autoryzacja staje się coraz bardziej popularna. Jak informowaliśmy w poście Głos zamiast podpisu podatnika? Ministerstwo finansów wdraża biometrię głosową, nawet instytucje państwowe są nią zainteresowane. Tym razem, ta metoda identyfikacji ma ułatwić życie użytkownikom urządzeń mobilnych wyposażonych w system Android.
Nowy system, nowe możliwości
Google postanowiło zaktualizować aplikację Google Play Store i umożliwić jej użytkownikom autoryzację zakupów za pośrednictwem odcisku palca. Usprawnienie to związane jest z wprowadzeniem na rynek nowego Androida w wersji 6.0 Marshmallow. System ten ma standardowo wbudowaną obsługę czytników linii papilarnych. To otwiera zupełnie nowe możliwości dla twórców aplikacji mobilnych.
Jak ma to wyglądać w praktyce?
Użytkownik będzie miał możliwość autoryzacji zakupów poprzez odcisk palca. Domyślnie opcja ta będzie wyłączona, jednak w ustawieniach aplikacji będzie można ją aktywować. Wtedy każdy zakup trzeba będzie potwierdzić odciskiem palca.
Zamierzeniem Google z pewnością było zwiększenie bezpieczeństwa transakcji. Nikt poza użytkownikiem urządzenia nie zrobi zakupów przez tę aplikację. Może to być przydatne rozwiązanie, gdy mamy dzieci lub zabawnych znajomych, którzy mogliby skorzystać z aplikacji bez naszej wiedzy.
Autoryzacja biometryczna – same plusy?
Absolutnie nie! Przykład nowej funkcjonalności systemu Android 6.0 Marshmallow pokazuje, że urządzenia mobilne przetwarzają coraz więcej naszych danych osobowych. Pojawiają się również coraz to nowe metody ich uzyskiwania. Wszystkie rozwiązania tworzone są w duchu zwiększenia komfortu użytkowania urządzeń mobilnych.
Jednak pamiętajmy, że producenci urządzeń i aplikacji, nie zawsze wystarczająco dbają o zabezpieczenia, które chronią nasze dane osobowe. Wiele było głośnych przykładów wycieku danych, jak choćby klientów banków, użytkowników PlayStation czy portalu Ashley Madison.
Pamiętajmy również, że w najbliższym czasie zmienią się przepisy dotyczące uprawnień Policji w zakresie uzyskiwania danych internetowych od przedsiębiorców. Nowelizacja ustawy nie wyjaśnia czym dokładnie są dane internetowe. Wiemy jedynie, że mogą to być m.in. dane niezbędne ze względu na właściwość świadczonej usługi. W tym wypadku, wydaje się, że odcisk palca jest takim rodzajem danych.
Czy odcisk palca to dane osobowe?
Wydaje się, że tak. Zgodnie z ustawą o ochronie danych osobowych, za dane osobowe uważa się wszelkie informacje dotyczące zidentyfikowanej lub możliwej do zidentyfikowania osoby fizycznej. Biorąc pod uwagę fakt, że układ linii papilarnych jest praktycznie niepowtarzalny, w określonych sytuacjach ich odcisk może zostać uznany za dane osobowe w rozumieniu ustawy.
W szczególności dotyczy to takiej sytuacji z jaką będziemy mieli do czynienia w przypadku nowej funkcjonalności Google Play. Odcisk palca zostanie przypisany do konkretnego użytkownika. Będzie mógł zatem posłużyć do identyfikacji danej osoby.
W związku z tym, z pewnością możemy spodziewać się, że postanowienia polityki prywatności i regulaminu aplikacji zmienią się. Google musi je dostosować do nowych funkcjonalności.