Głos zamiast podpisu podatnika? Ministerstwo finansów wdraża biometrię głosową

Dodano: Czerwiec 9, 2015 Kategoria: Podmiot danych Autor: Natalia Zawadzka

Ministerstwo Finansów pracuje nad wdrożeniem technologii biometrii głosowej, czyli metody identyfikacji użytkownika z użyciem analizy głosu. Ma ona być elementem systemu informacji telefonicznej w biurach Krajowej Informacji Podatkowej (KIP).

Rozwiązanie – na pierwszym etapie – ma służyć identyfikacji pracowników urzędów skarbowych, którzy w ten sposób będą mogli priorytetowo skonsultować się z ekspertami KIP, czyli ogólnokrajowej infolinii, za pośrednictwem której można uzyskać telefonicznie informacje dotyczące prawa podatkowego.
W przyszłości będzie również możliwa weryfikacja głosowa podatników korzystających z tej infolinii oraz Portalu Podatnika.

Zgodnie z zapewnieniami twórców systemu, logowanie powinno działać nawet w przypadku chrypki lub kataru.

Takie rozwiązanie wydaje się wygodne – użytkownik nie będzie musiał pamiętać loginu czy hasła. Zgodnie ze stanowiskiem Ministerstwa Finansów, „system biometrii głosowej umożliwi podatnikom dostęp do swoich indywidualnych informacji w sposób automatyczny oraz pozwoli na szybsze uwierzytelnienie podatnika w przypadku udzielenia informacji podatkowych dotyczących jego indywidualnych danych. Niewątpliwie to rozwiązanie usprawni kontakt podatnika z administracją podatkową”.

System ten może jednak budzić wątpliwości z punktu widzenia prawa do prywatności – zwłaszcza jeżeli weźmie się pod uwagę dotychczasowy sposób funkcjonowania KIP.

Wątpliwości dotyczące biometrii w administracji publicznej
Dotychczas podobne rozwiązanie wdrożono jedynie w Australii. Tamtejsze władze argumentują, że podatnicy, którzy założyli profil głosowy, nie muszą udzielać konsultantom dodatkowych informacji – znajdują się one już w systemie. Dzięki temu czas rozmowy z konsultantem skraca się.

Eksperci zwracają jednak uwagę, że dotychczasowy sposób działania KIP nie wymaga identyfikacji podatnika. Dzwoniący zadaje konkretne pytania z interesującego go działu prawa podatkowego. Pytanie może dotyczyć konkretnego stanu faktycznego, może być również całkowicie abstrakcyjne. Najczęściej jednak do KIP z prośbą o wyjaśnienie zwracają się osoby, dla których przepisy są w jakimś stopniu niezrozumiałe. W konsekwencji istnieją obawy, że dzięki wdrożeniu biometrii będzie można zbierać informacje o osobach, które nie zrozumiały przepisów podatkowych, i analizować treść rozmów pod kątem ewentualnego wszczęcia postępowania kontrolnego lub podatkowego.

Głos jako dana osobowa
Należy jednak zauważyć, że dane biometryczne to dane osobowe, a zgodnie z art. 51 Konstytucji, organy państwa nie mogą bez postawy prawnej zbierać i gromadzić danych o obywatelach. Tymczasem brak jest przepisu, który pozwalałby na zbieranie danych biometrycznych. Ponadto takie zbieranie danych wydaje się nieadekwatne do celu przetwarzania.

Firma przygotowująca system dla Ministerstwa Finansów odpowiada na te zarzuty, zapewniając, że fiskus nie będzie przechowywał próbek głosów – nie będą to klasyczne nagrania. Ministerstwo będzie natomiast gromadzić macierze matematyczne wzorca głosu (tzw. voiceprintu). System ich przechowywania ma działać tak, by nie można ich było odtworzyć ani użyć.

Mimo to zastosowanie technologii biometrii głosowej w administracji publicznej, zwłaszcza w tak newralgicznej dziedzinie, jak prawo podatkowe, wydaje się jednak kontrowersyjne.

Masz pytania dotyczące tematu artykułu? Skontaktuj się z autorem.

2DM_3686b

Natalia Zawadzka
Adwokat

2024 © portalodo.com Wszelkie prawa są chronione

Używamy cookies i podobnych technologii. Uzyskujemy do nich dostęp w celach statystycznych i zapewnienia prawidłowego działania strony. Możesz określić w przeglądarce warunki przechowywania cookies i dostępu do nich. Więcej